wtorek, 17 grudnia 2013

Wystawa Ziemi Dobrzyńskiej w Lipnie - 1908r.


         Dzisiaj przeniesiemy się o ponad 100 lat w przeszłość. Jest końcówka czerwca roku 1908. Co ciekawego dzieje się wtedy na Ziemi Dobrzyńskiej? Ano dzieje się - w Lipnie organizowana jest wielka wystawa rolniczo-przemysłowa prezentująca osiągnięcia gospodarcze regionu, która wkrótce potem będzie oceniana jako najlepsza w kraju. Będą miały tam miejsce liczne prelekcje i odczyty - jeden z nich będzie wygłaszał Stanisław Wojciechowski, późniejszy prezydent RP.
       Cóż więc... żal byłoby przegapić takie wydarzenie. Przenieśmy się więc tam. A dokonamy tego dzięki relacji zawartej w Tygodniku Illustrowanym, nr.27 z 1908 roku.
( Forma i pisownia zachowane w oryginale ) :

wtorek, 3 grudnia 2013

Kępy wiślane - ciąg dalszy

         Czas zakończyć pobyt na wyspie Rachcin i ruszać w dalszą drogę. Unosimy się mocą naszej wyobraźni ponad korony najwyższych drzew i lecimy w górę rzeki. Lot taki byłby przeuroczy wiosną, gdy cała przyroda lasów łęgowych i kęp budzi się do życia, a promienie słoneczne oświetlają cały świat i odbijają się od Wisły tworząc piękne refleksy światła. Niestety do wiosny jeszcze daleko, a my mamy teraz późną jesień. Nie znaczy to jednak, że nasza podróż nie może być klimatyczna i nastrojowa.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Kępy wiślane


         Żeby zbytnio nie wiało tutaj samą historią, tym razem coś bardziej krajoznawczego. Chciałbym przybliżyć wam nieco jedne z najbardziej odludnych, dzikich i fascynujących miejsc w naszych okolicach, a mianowicie kępy - rzeczne wyspy, których na Wiśle jest dosyć sporo.


środa, 20 listopada 2013

Arka Pana Bilczyńskiego

  
        Zdzisław Arentowicz - jedna z barwniejszych postaci przedwojennego Włocławka, zasłużony społecznik, literat, regionalista, nieoceniony badacz lokalnej historii i tradycji. W czasach dwudziestolecia międzywojennego, w ramach poznawania i popularyzowania historii Kujaw przeprowadzał dziesiątki rozmów z najstarszymi mieszkańcami.


poniedziałek, 18 listopada 2013

Florian Geyer!

      Ostatnio jestem może trochę monotematyczny, jednak uważam, że raz zaczętą opowieść trzeba doprowadzić do końca. Mówiłem już o powstawaniu i wyglądzie pierścienia umocnień wokół Włocławka, nie powiedziałem jednak co było potem. Czy te okoliczne bunkry i okopy odegrały jakąś rolę? Czy toczyły się tam walki? Jak wyglądały ostatnie chwile niemieckiej okupacji Włocławka?
O tym wszystkim postaram się dzisiaj opowiedzieć.

czwartek, 14 listopada 2013

Ringstandy wokół Włocławka - obecnie

      W poprzednim poście opowiedziałem trochę o historii pierścienia niemieckich umocnień wokół Włocławka. Dzisiaj chciałbym nieco bliżej przyjrzeć się wspominanym przeze mnie schronom - przede wszystkim pod kątem ich stanu obecnego. Zapraszam więc na małą, wirtualną wycieczkę po Ringstandach z moich okolic.


wtorek, 12 listopada 2013

Niemieckie umocnienia w rejonie Włocławka

        Jest rok 1944. Niemcy odnoszą klęski na wszystkich frontach. Rosjanie po wygranych pod Stalingradem i pod Kurskiem prą z ogromną siłą na zachód i nic nie jest w stanie ich powstrzymać. Front zbliża się do terenów, które od 1939 roku nie były objęte wojną - gdzie ogromne masy Niemców żyją spokojnie nie zdając sobie sprawy jak blisko jest dzień ich klęski. W połowie roku sytuacja na froncie stabilizuje się. To daje dowództwu III Rzeszy czas na przygotowanie obrony.

piątek, 8 listopada 2013

Melodie bliskie sercu memu

Jeśli chciałbym sobie wyobrazić moje nadwiślańskie piesze wojaże, wędrówki
w formie powiedzmy...teledysku, to muzyką, która stanowiła by oprawę do tych
włóczęg nie mogło by być nic inszego jak piosenki Stachury. Nie potrafię tego
wytłumaczyć inaczej jak tym, że jest w nich zaklęty ten duch....duch nadwiślańskiego
pejzażu. I rzeczywiście musi być w tym trochę prawdy. Gdzie w końcu jak nie po Kujawach i Ziemi Dobrzyńskiej, gdzie jak nie po tych piaszczystych, pradawnych szlakach wzdłuż Królowej polskich rzek, wzdłuż "gzygzakowatego życia sznura" wędrował Stachura?


wtorek, 15 października 2013

Wyzwolenie Włocławka

20 stycznia 1945

W dzwonnicy kościoła ewangelickiego przy ulicy Brzeskiej we Włocławku ukrywa się kilkoro ludzi. Mają oni stamtąd całkiem dobry widok na zachodnią część placu, który oni sami znają pod nazwą Adolf Hitler Platz.
Czekają.
Na zewnątrz wieje mroźny wiatr. Temperatura oscyluje w okolicach minus 20 stopni Celsjusza. Zmarznięte ręce ubrane w rękawiczki kurczowo zaciskają się na karabinach Mausera. W powietrzu daje się wyczuć nastrój gorączkowego wyczekiwania. Nagle postacie podrywają się.